BernardW BernardW
1117
BLOG

Ron Paul- genialny wybawca czy naiwny ignorant...

BernardW BernardW Polityka Obserwuj notkę 38

    Przy okazji prawyborów republikańskich w stanie Iowa zauważyłem, jak duża część Polaków interesuje się polityką Stanów Zjednoczonych. I – co mnie zaskoczyło – w zdecydowanej większości popierają oni Rona Paula, konserwatywno-libertariańskiego polityka z Teksasu. Było to dla mnie zadziwiające ze względu na jego skrajnie prawicowe, choć niestety również naiwne oraz zdecydowanie niekorzystne dla Polski poglądy. Zresztą, w kwestiach ekonomicznych oraz społecznych moje opinie są bardzo zbliżone do tych wygłaszanych przez Paula. W czym więc widzę problem?

   Zasadniczą kwestią, jaką powinien przeanalizować każdy Polak, który chce poprzeć któregoś kandydata w USA, jest wpływ jego ewentualnego wyboru na losy i sytuację Polski. I tu odnośnie Paula mam poważne obawy. Kraj taki jak nasz- stosunkowo mały, bez zapędów mocarstwowych oraz wspaniałej armii, oraz leżący w pobliżu sąsiada będącego właściwie stałym zagrożeniem od niepamiętnych czasów, powinien szukać sojuszów. Najlepiej z bogatszymi, stabilniejszymi i potężniejszymi od siebie. Takim krajem są Stany Zjednoczone. Korzystny więc dla nas byłby wybór kandydata, który chce zacieśniania relacji między USA a Polską, rozwoju NATO, wspólnego działania na wielu płaszczyznach (mowa cały czas o sojuszu, nie o chorej unii na wzór UE). Co tymczasem chce zrobić Ron Paul, uważany w Polsce- sądząc po niektórych komentarzach- niemalże za wybawiciela świata? Zlikwidować NATO i ONZ oraz Światową Organizację Handlu. Wycofać wojska z Afganistanu. Znieść sankcje nałożone na Kubę. Oczywiście pogoń za Bin Ladenem również była jego zdaniem błędna i bezsensowna. W skrócie, jego poglądy dają jasny obraz izolacjonisty i pacyfisty. Donald Trump trafnie to ujął: „realizacja poglądów zagranicznych Paula to marzenie dla wrogów Ameryki”.

   I naprawdę nie jestem w stanie tego pojąć, jak światli ludzie, bo za takich uważam przedstawicieli konserwatywnej lub konserwatywno-liberalnej myśli, mogą popierać osobę tak niekorzystną dla Polski. Najgorsze przy tym jest to, że polscy fani Paula mają zazwyczaj nawet żadnej wiedzy na temat innych kandydatów na urząd prezydenta. Dlaczego więc go popierają? Z różnych względów. Bo są z jego udziałem ciekawe filmy na youtubie. Bo można o nim przeczytać na stronie Korwina-Mikkego. Bo Korwin-Mikke kliknął „lubię to” do jego profilu na facebooku. Powodów może być wiele, a większość jest, jak sądzę, dość prostych i zabawnych. Kilka dni temu napisałem dość długi komentarz na pewnej stronie, wyjaśniający, dlaczego uważam Paula za zły wybór dla Polski (ba, nie tylko dla Polski, także dla Ameryki...), zaś Ricka Santoruma za najlepszego potencjalnego kandydata Republikanów. Jaką dostałem odpowiedź? Cytuję: „Ron Paul i tak jest najlepszy”. W istocie bardzo przekonywujące...

   I jeszcze jedno słowo na temat pacyfizmu: Gdyby nie ludzie o podobnej filozofii, jaką dziś wyznaje Ron Paul i jego wielbiciele, być może II wojny światowej by nie było, lub zakończyłaby się w 1939 roku. Choć to paradoksalne, sojusze i wojny prowadzone przez zjednoczone siły wielu państw, przyczyniają się do zmniejszenia liczy konfliktów. Tylko dzięki ONZ-owi, NATO, a także -choć w mniejszym stopniu- Unii Europejskiej, w zachodnim świecie od dziesięcioleci nie było żadnej poważnej wojny. Ron Paul może to zmienić. I faktycznie, w tym sensie „Ron Paul Revolution” może się powieść...

BernardW
O mnie BernardW

W pięciu słowach: Konserwatysta, Patriota, Wolnorynkowiec, Prawicowiec, Katolik

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka